Thursday, February 15, 2007

W Londynie gościł nas Sir Franek :)

4 comments:

Marek said...

Eee... Sir Franek jest z plastiku chyba! Na drugiej fotce ma identyczną minę, heheheheh... :D

PS. Z tym plastikiem, to bez obrazy, nie... ;)

Się daaawno u Ciebie nie odzywałem (ale śledzę, śledzę).

Anonymous said...

He. On cały czas strzelał takie same zajebiste minki :) A co do plastiku - wszystkie dzieci w tym wieku wyglądają jakby były z plastiku :) No dobra. Może przesadziłem.

Cieszę się, że śledzisz. Ja też śledzę u Ciebie :)

Anonymous said...

Faktycznie. Wczoraj było późno i mi to jakoś umknęło - a on rzeczywiście robi identyczne miny i wygląda prawie tak samo na obydwu :)

Marek said...

No w sumie jakie miny mają mieć takie maluchy? ;) Strzelają co popadnie :D