Saturday, February 25, 2006

Metro pl. Wilsona

Kwiatek wspaniałomyślnie przepuściła metro do domu, żebym mógł sobie popstrykać. Różne są zdania o tej stacji, mi się ona bardzo podoba. Co do zdjęć to trochę skrewiłem - zapomniałem, że mam ustawiony pomiar uśredniony i część wyszła inaczej niżbym chciał. W ogóle jakoś tak średnio ostatnio wychodzi...









I jak zwykle, zdjęcie które moim zdaniem najlepiej wyszło zostawiam na koniec.


4 comments:

Anonymous said...

No i są dwa metry :)

Nie jest źle, a nawet dobrze. Mi się podobają. No może z ekspozycją gdzieniegdzie... Ale ;)

Anonymous said...

Mobilizujące. Dzięki :) Dawno nigdzie nie fociłem w ogóle bo czasu nie miałem. Te odgrzebane są sprzed tygodnia.

Anonymous said...

Wiesz jaki ja mam spadek formy?! Aż strach... nic mi się nie podoba, a fotki pstrykam, bo lubie... A w ogóle ta pogoda bez słońca... :/ Czekam na wiosnę! Grrr... ;)

Anonymous said...

Ty w lustrze masz chociaż użyteczne wyższe ISO. W kiepskich warunkach oświetleniowych, w pomieszczeniu jakimś typu knajpka/kawiarnia strasznie mi ciężko fotki pstrykać. A w zimę późno się wstaje, słońca mało, a większość czasu spędza się właśnie w takich miejscach. Ale nie narzekam - patrząc na Twoje zdjęcia wiele mnie jeszcz zabawy z Z10tką czeka :)

A zima fe. Poszła! Ale już! ...